wtorek, 30 września 2014

START

Taaak... Właśnie stworzyłam post o tak dennym tytule. ;P No, ale trudno się mówi.

Zaczyna się październik, studia. W końcu. Zbyt długo na to czekałam. W końcu będę miała duuuużo do roboty. A mam zamiar maksymalnie się zaangażować. Mam już dość tracenia czasu. Dobre oceny na studiach + koło dodatkowe + międzynarodowa organizacja studencka. Tak ma być. Muszę włożyć w końcu dużo wysiłku w coś co przyniesie efekty a nie w jakieś pierdoły. Oczywiście 50 tysięcy razy starałam się zmotywować w środku wakacji, ale dupa blada oczywiście z tego wyszła. ;P
W końcu mogę się trochę ustabilizować. W prawdzie na razie ot tylko 4 miesiące, ale będzie ok. Bez przeprowadzek ani innych gwałtownych ruchów. Brak wymówek.
Mam nadzieję, że mi się uda. Uda się. Musi się udać. Już zbyt wiele razy łamałam obietnice względem siebie.
A skoro się uda i będę konsekwentna, to na pewno będę potrzebowała tego bloga. Tak już mam. ^^

1 komentarz:

  1. Uu.. jak pozytywnie i ile energi ! Super, musze od Ciebie odgapić bo od 3 dni nie wychodze z domu i energi ani motywacji nie mam do niczego..

    OdpowiedzUsuń